Zegarki z serii Frogman są to niewątpliwie G-Shocki, które budzą bardzo dużo kontrowersji wśród użytkowników i fanów marki. Dlaczego tak się dzieje? Ta linia zegarków charakteryzuje się możliwie najwyższą jakością wykończenia jeżeli chodzi o zegarki sportowe. Co więcej, niejednokrotnie można odnieść wrażenie, że materiały użyte do produkcji tych czasomierzy są również dużo lepszej jakości aniżeli te, których użyto do pozostałych sportowych zegarków. Dlatego właśnie Frogman określany jest jako High-end watch.  Niestety ale efektem ubocznym takiego zegarka jest jego wysoka cena. Obserwując jak kształtują się ceny zegarków G-Shock faktycznie można zaobserwować, iż każda nowa odsłona serii Frogman znacząco przewyższa ceny pozostałych sportowych czasomierzy. Kolejnym elementem, który wyróżnia tą linie zegarków jest ich nietuzinkowy wygląd. Asymetryczny kształt koperty i wyróżniające się umieszczenie przycisków to wyjątkowe rozwiązania zarezerwowane wyłącznie dla serii tych niepowtarzalnych zegarków. Co więcej należy zwrócić uwagę na miejsce mocowania paska – nie jest on umiejscowiony centralnie na środku koperty lecz przesunięty delikatnie w prawą stronę. Dodatkowym smaczkiem jest stosowanie zakręcanych dekielków dzięki czemu te screwbacki są jedyne w swoim rodzaju.Cechą wyjątkową zegarków Frogman jest również ich przeznaczenie –  stowrzone zostały z myślą o nurkowaniu, zatem od samego początku musiały sprostać nielada wyzwaniom.

Pod koniec 1993 roku firma Casio zdecydowała się na zaprezentowanie pierwszego zegarka przeznaczonego do nurkowania, był nim Casio G-Shock DW-6300. Był to jeden z pierwszych modeli linii określanej jako Master of G, która oznaczała zegarki stworzone do zadań specjalnych. Oczywiście G-Shock dw 6300 posiadał opisany wcześniej nietuzinkowy wygląd będący połączeniem asymetrii i okrągłego kształtu. Jako ciekawostkę można traktować różnego rodzaju artykuły mówiące o tym, że inspiracją dla stworzenia takiego zegarka był właz łodzi podwodnej. Pierwszy G-Shock Frogman charakteryzowała jeszcze jedna istotna rzecz – był to jedyny zegarek z tej serii, który ani na bezelu ani na wyświetlaczu nie posiadał magicznego napisu FROGMAN. Co więcej użytkownicy czy też posiadacze tego wyjątkowego modelu określanego jako First Generation Frogman (Frogman pierwszej generacji) opisują, że wyłącznie egzemplarze przeznaczone na rynek japoński posiadały na deklu grawerowany napis Frogman. Na wszystkich pozostałych można było znaleźć wyłącznie określenie G-Shock. Pierwszy G-Shock do nurkowania posiadał kopertę wykonaną z metalu, dla wygody użytkowania zastosowano znany dziś w zasadzie z każdego sportowego G element wykonany z tworzyna , tzw. bezel, który pozwalał na zwiększenie bezpieczeństwa modułu. Dodatkowo zastosowany zakręcany stalowy dekiel powodował, iż zegarek był stosunkowo ciężkim czasomierzem.

DW-6300 posiadał również wyjątkowy pasek – charakteryzował się pojedyńczym rzędem otworów, które otoczone były jakby specjalnymi wypustkami. Dawało to poczucie niesamowitej wytrzymałości tego elementu i stanowiło idealne uzupełnienie dla cężkiej stalowej koperty. Jak podaje producent seria Frogman jest jedyną linią zegarków G-Shock, która jest zgodna z normami ISO-6245 i spełnia wymogi dla zegarków do nurkowania. Oczywiście G-Shock Frogman DW 6300 charakteryzował się detalami, które z biegiem czasu stały się elementami porządanymi nie tylko przez kolekcjonerów zegarków ale również samych użytkowników. Mowa tutaj oczywiście o wersji przeznaczonej na rynek japoński – posiadała ona logo serii Frogman w postaci żaby z butlą i rurką do nurkowania oraz nadający szczególnej powagi zegarkowi napis Do not open. Casio authorized service center”s repair only (Nie otwierać. Naprawa wyłącznie w autoryzowanych centrach serwisowych Casio).

Moduł jaki został zastosowany do tego wyjątkowego czasomierza posiadał oznaczenie 1084 i dostarczał następujące funkcje:

– Stoper umożliwiający pomiar upływającego czasu, czas dzielony i dwa finisze. Zakres odmierzania czasu wynosił 23 godziny, 59 minut i 59.99 sekund.

– Timer – mógł zostać ustawiony w zakresie od 1 sekundy do 24 godzin. Posiadał również możliwość ustawienia auto-powtarzania. Oznaczało to, że zegarek po osiągnięciu zera automatycznie rozpoczynał odmierzanie ustalonego czasu. Cała operacja automatycznego odmierzania czasu trwała do momentu manualnego wyłączenia timera przez użytkownika.

– Multialarmy oraz sygnalizację pełnej godziny. DW-6300 oferował możliwość użycia trzech niezależnych alarmów z ustawieniem godziny, minut, miesiąca oraz daty. Było to bardzo rozbudowane narzędzie umożliwiające wybór różnych niezależnych konfiguracji alarmów. Co ważne, takie rozwiązanie jest stosowane nadal i stanowiło niejako trzon do dalszego ich rozwoju i stosowania w zegarkach najnowszej generacji, które są wyposażone w system Bluetooth. Jako ciekawostkę można dodać, że dźwięk alarmu rozbrzmiewał przez 20 sekund.

– cechą definiującą zegarek G-Shock DW 6300 była funkcja pomiaru czasu nurkowania. Pozwalał on nie tylko na pomiar całkowitego czasu spędzonego pod wodą, ale również czasu spędzonego na powierzchni. Czasomierz posiadał również możliwość zapisu danych jednego czasu nurkowania, które później mogły zostać przywołane w funkcji RECALL. Taki zapis obejmował nie tylko całkowity czas nurkowania, ale również jego start.

Oczywiście trybem podstawowym był tryb godziny, który umożliwiał odczyt aktualnego czasu oraz daty. Moduł 1084 posiadał wbudowany automatyczny kalendarz, który zaprogramowany został w okresie od 1 stycznia 1990 roku do 31 grudnia 2029. Dodatkowo mogliśmy zdefiniować tryb wyświetlania godziny: 12 lub 24 godzinny . G-Shock DW 6300 posiadał szkiełko mineralne, zasilany był baterią typu CR2016 a producent określał czas działania na tej baterii na dwa lata przy zachowaniu dokładności +/-15 sekund na miesiąc.

Warto nadmienić, iż pierwszy DW-6300-1A, którego premierę określa się na listopad 1993, posiadał bardzo czytelny pozytywowy wyświetlacz podzielony na trzy obszary – jeden z nich posiadał zielony kolor, co jeszcze bradziej wyróżniało ten czasomierz na tle pozostałych. Czarny pasek i czarny bezel z napisami w kolorze żółtym i czerwonym stanowiły atrakcyjne uzupełnienie całości.

W 1994 roku zaprezentowano jeszcze trzy odsłony tego czasomierza:

– lipiec 1994: Frogman DW-6300-9B, którego nietuzinkowy wygląd podkreślał pasek i bezel w kolorze żółtym.

– listopad 1994: Frogman DW-6300B-2 posiadał szary bezel z czerwono niebieskimi bapisami, niebieski pasek    i wyświetlacz w odcieniach koloru niebieskiego; Frogman DW-6300B-8 z paskiem i bezelem koloru czarnego i  napisami w kolorze złotym/żółtym oraz jasno szarym.

Na dzień dzisiejszy wydaje się, iż najsłabszym elementem tego wyjątkowego czasomierza było podświetlenie określane jako microlight – umieszczona z prawej strony wyświetlacza małych rozmiarów żarówka świeciła jednak na kolor zielony, co niwelowało jego słabą efektywność.

Rzeczą niespotykaną w zasadzie jest możliwość obejrzenia tego wyjątkowego czasomierza w dzisiejszych czasach w całości. Najczęstrzy obecnie widok, to pojawiające się na różnego rodzaju portalach sprzedażowych egzemplarze pozbawione bezela, który nie wytrzymał próby upływającego czasu. Lecz nie ma się czemu dziwić – 27 lat to kawał czasu, a warunki w jakich przechowywane są zegarki również nie pozostają bez znaczenia.

Frogman pierwszej generacji zapoczątkował coś niesamowitego. Zyskując ogromną popularność stał się ikoną zegarków G-Shock dzięki czemu ta seria jest w dalszym ciągu kontynuowana. Nie każdy użytkownik rozpoczynający swoją przygodę z zegarkami G-Shock może od razu pozwolić sobie na zakup Froga, tym bardziej jest on często traktowany jako swego rodzaju trofeum zegarkowe. W kręgach fanów marki istnieje przekonanie, że każdy maniak G powinien mieć w swoich zbiorach nie tylko kostkę – pięćdziesiątkę szóstkę ale również chociaż jednego Frogmana. Coś w tym jest, gdyż osobiście uważam, że aby poznać i zrozumieć fenomen tych zegarków trzeba go po prostu posiadać chociaż przez chwilę.