Kolekcja G-SHOCK MUDMASTER nie pozostawia zbyt dużego manewru ani dla konkurencji, ani dla ekstremalnych sytuacji, z którymi ma się mierzyć. W swojej kategorii ?miażdży? obie. Linia utożsamia wyjątkową technologię, która powstała z idei przezwyciężenia wszelkich niebezpieczeństw, na które narażone jest urządzenie elektroniczne w czasie survivalu.


Kolekcja wzięła swą nazwę od angielskiego słowa ?mud? czyli błoto. Błoto jest nieodłącznym ?towarzyszem? naszego życia, a w szczególności wszelkich ekstremalnych wypraw. Wydawałoby się, że jeśli zegarek jest wodoszczelny, to już absolutnie nic nie może wtargnąć do jego środka. Błąd. Zarówno błoto, piasek jak i pyłki rządzą się swoimi prawami. Dlatego projektując MUDMASTERA japońscy inżynierowie postanowili skutecznie zmierzyć się nie tylko z wodą, ale ze wszystkim, co przez małe szczeliny może wślizgnąć się do środka. Każdy guzik i koronka w zegarku ma podwójny zestaw uszczelek, które nie dość, że chronią przed dostaniem się zanieczyszczeń do wewnątrz, to jeszcze odprowadzają je na zewnątrz ? wypychają je. W dodatku guziki, przez które najczęściej dostają się pyłki zostały osadzone głębiej, by zminimalizować możliwość ocierania i zawadzania nimi, co w konsekwencji mogłoby spowodować dostanie się zanieczyszczeń przez szczelinę między przyciskiem a kopertą.


W zależności od preferencji możemy wybrać MUDMASTERA w wersji zaawansowanej ? kolekcja GWG-1000 lub też z mniejszym wyposażeniem ? GG-1000. Czym dokładnie różnią się te dwie linie? Na to pytanie szczegółowo odpowiadamy w prezentowanym filmie.