„Cześć, witam serdecznie – Matej z tej strony” takimi właśnie słowami witam się z widzami, którzy oglądają moje materiały zamieszczone na platformie youtube. Większość z Was zapewne zna mój kanał i być może nawet go subskrybuje, za co serdecznie dziękuję. Moja wytrwałość, zaangażowanie i ciężka praca spowodowały, że udało mi się w końcu to, co wydawało się niemożliwe. G-Shock Polska docenił moją pasję i od jakiegoś czasu możecie przeczytać kilka moich artykułów, które zostały zamieszczone na stronie oficjalnego dystrybutora. Co więcej, subskrybcje i komentarze widzów sprawiły, że G-Shock Polska zgodził się na udostępnianie mi zegarków do nagrań, co jest kolejnym krokiem w realizowaniu mojej zegarkowej przygody.  Zostałem poproszony o przybliżenie nieco mojej pasji, zatem chciałbym się z Wami podzielić pokrótce moją historią z marką G-Shock.

Matej – twórca kanału Matej Matej G-SHOCK na Youtubie

 

Przygoda z G-Shock?iem rozpoczęła się całkiem niedawno, bo na przełomie 2011/2012 roku. To właśnie wtedy zdecydowałem się na zakup mojego pierwszego G. Pytany wielokrotnie, dlaczego właśnie G-Shock, bez zastanowienia odpowiadałem – te zegarki mają w sobie to coś.

Zawsze określenia G-Shock, Shock Resist kojarzyły mi się z czymś wyjątkowym, niepowtarzalnym. Z czymś, co nigdy mnie nie zawiedzie i pozwoli cieszyć się z zakupu przez wiele lat. Moim pierwszym zegarkiem G-Shock (tutaj raczej nie będę oryginalny) była kosa – GA-110GB-1AER. Ten model urzekł mnie nie tylko wyglądem – chciałem mieć zegarek, który będzie zdecydowanie się wyróżniał, ale również funkcjami – liczne oznaczenia na tarczy, wyświetlacze wskazywały na to, że jest to zaawansowany funkcjonalnie czasomierz. Kierując się ceną zdecydowałem się na zakup z poza oficjalnej dystrybucji – otrzymałem zegarek z dowodem zakupu i instrukcją w formie małej księgi w wielu językach, za wyjątkiem polskiego. Nie mając większych problemów z językiem angielskim udało mi się dokonać niezbędnych ustawień i poznać większość funkcji tego zegarka. Muszę jednak przyznać, że nie czułem się komfortowo pracując z zegarkiem, a przyswojenie instrukcji zajęło mi trochę czasu. To był właśnie ten moment, kiedy zacząłem szukać podpowiedzi jak obsługiwać zegarek w sieci. W 2013 roku zdecydowałem się na zakup stricte cyfrowego czasomierza – zgłębiając wiedzę na forum zegarkowym Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków wiedziałem już na co zwracać uwagę przy zakupie. Wybór padł na GW-7900B-1ER. Tego zakupu dokonałem w sklepie oficjalnego dystrybutora i z zafascynowaniem poznawałem funkcje i obsługę zegarka. I tak to się właśnie zaczęło – moja fascynacja marką G-Shock. Zazdrościłem moim kolegom z forum, że wiedzą tak dużo: na co zwracać uwagę, jak ustawiać poszczególne modele i jakie modele są godne uwagi. Jednak wiadomo – zaczynając przygodę zegarkową, kwota 400 PLN wydaje się być bardzo wysoką – przecież to nadal tylko zegarki. Jak można wydawać więcej? Po co mieć tyle modeli? Jednak zgłębianie wiedzy i szukanie odpowiedzi na dalsze pytania związane z obsługą wchodzimy poniekąd w inny świat. Okazuje się, że zegarki G-Shock mają tyle do zaoferowania, że nie wiadomo co wybrać. Tutaj miałem trochę łatwiej, ze względu na ograniczony budżet jaki mogłem przeznaczyć na zegarki- mój wybór był nadal mocno ograniczony. Apetyt rośnie jednak  w miarę jedzenia, zatem po zakupie negatywowej wersji GW-7900 poszło już jak z płatka. Na horyzoncie pojawił się GA-1000-8a, którego jedak szybko sprzedałem żeby kupić GW-A1100-1A3ER – nie mogłem oprzeć się widokowi pracujących niezależnie wskazówek i ta funkcja FlashBack, coś wspaniałego.

Czytając dalej zapewne część z Was pomyśli, przecież on pisze o mnie 😉 Tak to właśnie jest. Jak się wpadnie w magię G to trudno już się z niej wydostać. Można powiedzieć, że rozpoczęła się moja pogoń za wymarzonym G-Shock?iem. Pojawił się pierwszy GW-9400-1ER, następnie GWN-1000-9A czyli ten, na żółtym pasku – byłem jedną z pierwszych osób w kraju, której udało się kupić ten model (przynajmiej tak mi się wydaje ;). W końcu Mudmaster GWG-1000. Udało mi się upolować trudną do zobycia w Polsce wersję GB – czarno-złota bestia znalazła się w końcu na moim nadgarstku. To dopiero było wyzwanie – ogarnąć wszystkie jego funkcje. Jednak chęć poznania tego czasomierza od podszewki spowodowała, iż z ogromnym zaangażowaniem przestudiowałem jego instrukcję. To był ten moment, kiedy mój przyjaciel (również maniak G-pozdrowienia dla KYO) delikatnie mnie popchnął, przez co zdecydowałem się na nagranie mojego pierwszego klipu. Założyłem kanał i postanowiłem opublikować swój pierwszy materiał – nerwy były ogromne. Jednak wiedziałem, że bardzo trudno jest dotrzeć do takich nagrań w języku polskim. Mój pierwszy film, który umieściłem na www.youtube.com/matejmatejgshock był krótkim przedstawieniem Mudmastera właśnie, a umieściłem go 1 września 2016 roku. Zaskoczył mnie ogromnie odzew, szczególnie ze strony forumowiczów Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków. Wiedząc, że spora liczba osób poszukuje poradników, postanowiłem pójść o krok dalej – 11 września 2016 roku pojawiła się moja pierwsza recenzja na kanale. Przez prawie 35 minut opowiadałem o zegarku G-Shock GWG-1000GB-1 Mudmaster. Okazało się, że filmik został bardzo pozytywnie przyjęty, a pierwsze komentarze zachęciły mnie do dalszej pracy i rozwoju. Dziś ta pierwsza recenzja została wyświetlona już ponad 84000 razy i aż ponad 670 osób uznało filmik za pomocny. Musicie przyznać, że jak na samouka bez żadnego wsparcia to naprawdę niezły wynik. Tak bardzo wkręciłem się w zegarki G-Shock, że robiłem wszystko co możliwe, żeby kupić nowy model, żeby tylko o nim opowiedzieć, żeby tylko pomóc jak największej liczbie osób w poznaniu jego funkcji. Ponownie pomoc KYO okazała się nieoceniona – to właśnie kilka z pierwszych filmów jakie mogliście obejrzeć na moim kanale dotyczyła zegarków, których KYO użyczył mi do nagrania z własnej kolekcji. Ale takie zaangażowanie ma również słabe strony – po pewnym czasie, bez braku jakiegokolwiek wsparcia finansowego na chwilę się zatrzymałem. Wstrząsnał mną fakt, że w celu ogrania nowego zegarka sprzedałem kilka innych – bardzo cennych. I kiedy zdałem sobie sprawę, że poprzez chęć pomocy innym, poprzez nagrywanie kolejnych recenzji pozbyłem się egzemplarzy, które obecnie są już dla mnie w zasadzie nieosiągalne. Postanowiłem przestać. Po raz pierwszy zwróciła się do mnie wtedy zewnętrzna firma – zegarkicentrum.pl i to właśnie ta firma jako pierwsza zgodziła się na użyczanie mi zegarków do nagrań. Można powiedzieć, że byłem wniebowzięty. Oznaczało to, że nie będę już musiał pozbywać się swoich zegarków, żeby nagrać nowe filmiki. Jak to mówią, kropla drąży skałę i dlatego teraz możecie przeczytać moją krótką historię właśnie na Tej stronie.

Na moim kanale znajdziecie obecnie ponad 300 filmów, z których aż 98 to pełne recenzje zegarków. Głównie są to zegarki marki G-Shock, ale zdarzało się również tak, że trafiały do mnie inne czasomierze. I mimo tego, że zegarki mojej ulubionej marki są coraz bardziej zaawansowane i przygotowanie się do ich omówienia zajmuje naprawdę sporo czasu, to i tak nie zamieniłbym ich na żadne inne. Pasja zegarkowa, jak i każda pasja niesie ze sobą bardzo ważną wartość dodaną – są to nowe osoby, które poznajemy i z którymi wymieniamy się naszymi poglądami na wspólny temat. Ja również miałem tą niesamowitą przyjemność poznać fantastyczne osoby, które również pochłonęła pasja do zegarków G-Shock i które w tym miejscu pragnę serdecznie pozdrowić.

Jakiś czas temu zastanawiałem się również nad tym, czym stał się dla mnie G-Shock? Moje przemyślenia znajdziecie na moim fanpage?u na facebooku Matej Matej Recenzje Zegarków, jednak myślę, że będą one stanowiły idealne podsumowanie mojej krótkiej historii. Zatem, czym dla Ciebie jest G-Shock?

Dla mnie G-Shock to nie tylko marka, to styl życia. Hasło przewodnie Never Give Up! Towarzyszy mi w życiu codziennym i gdyby sięgnąć pamięcią do chwil, które pamiętam, to jestem tu, gdzie jestem i jestem tym, kim jestem, ponieważ nigdy się nie poddałem. Każdy ma gorsze chwile, chwile słabości ale upór, walka i dążenie do celu są wyznacznikiem nas samych. Wsparcie ze strony najbliższych i odrobina szczęścia również nie pozostają bez znaczenia. Możesz powiedzieć, że mogłem bardziej się starać, mogłem być w innym miejscu niż teraz – pewnie tak. Ale nic straconego. G-Shock umożliwia postrzegania siebie jako kogoś wyjątkowego. Mając wymarzony zegarek na ręce każdy dzień jest lepszy, wyjątkowy. Udanego dnia – i gdyby właśnie ten dzień okazał się trudny – pamiętaj: Nigdy się nie poddawaj! MatejMatejGshock.

Chcesz dowiedzieć się więcej o marce G-SHOCK, o pasji Mateja lub jego imponującej kolekcji? Odwiedź konto GSHOCK.POLAND na Instagramie dziś (17.04.2020) o 20:00! Matej będzie z nami na żywo;)