Wypłynęliśmy wczesnym rankiem z Jakkvik do Arjeplog. Mgłę, która okryła niemalże całe jezioro Hornavan rozdzierał kadłub aluminiowej łodzi. Pęd powietrza zdawał się tworzyć melodię dla zapierającego dech w piersiach widoku. Przez kilka minut naszej wodnej podróży przyglądała się Pustułka Zwyczajna. Zawisła w powietrzu w taki sposób, że można było oddać się złudzeniu, jakoby czas zwolnił. W którymś momencie niebo przeciął żółto- czerwony hydroplan. Powstały podczas lądowania na tafli wody podmuch, rozbujał naszą niespełna trzy metrową łódź. Ta ciężka maszyna stworzyła harmoniczną całość z czerwonymi domkami przy brzegu, kolorem wody i z górzystym krajobrazem. Płyniemy na fali spokoju.